Przeprowadzka, Railroad Tycoon

Koniec lipca był bardzo intensywnym czasem. Przeprowadzka zabiera dużo czas. Z roku na roku rzeczy do przewiezienia ma się coraz więcej. Zadziwiająca jest ta ludzka (znaczy moja i I.) chomikowatość. Podziwiam osoby, które potrafią przenieść swój dobytek w ciągu jednego dnia. Nam to zajęło prawie 2 tygodnie. Na szczęście jest już po wszystkim. Teraz czas, żeby powoli dorabiać się rzeczy w nowym miejscu.

Mimo tego, że miałem tyle na głowie w lipcu, to jak patrzyłem na BGG w kilka gier udało mi się zagrać. Można powiedzieć, że lipiec to miesiąc mojego zainteresowania grami kolejowymi, bo to nadal trwa. Jakiś czas temu byłem w Artefakt Cafe, gdzie byłem umówiony na Agricolę. Okazało się, że tego dnia jest dzień z Railroad Tycoon Boardgame. Żałowałem, że już nie mogę się wykręcić z sadzenia marchewki (mimo, że grę bardzo lubię). Zobaczyłem planszę- wow! Kolejki, stacje i inne bajery, do tego zarabianie pieniędzy. Muszę spróbować kiedyś, gdzieś w nią zagrać.
Cały czas dochodzę do wniosku, że najbardziej lubię gry, gdzie o zwycięstwie decyduje ilość zarobionych pieniędzy, a nie mityczne PW, czyli punkty zwycięstwa.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Zimna Wojna- jak zagrać w 1 turze? tłumaczenie.

Europa- punktowanie, zdobywanie wpływów, kontrola

Jak rozstawić początkowe wpływy w Zimnej Wojnie?