Oto mój najnowszy nabytek. Jak już nie raz pisałem, bardzo lubię gry, w których o zwycięstwie decyduje ilość zarobionych pieniędzy. Wszystko się zgadza, bo 3 ostatnie kupione przeze mnie gry mają taki właśnie warunek. Przed Wami Panic on Wall Street. Kiedyś o niej myślałem, ale skutecznie odpychała mnie szata graficzna łącznie z wykonaniem. Teraz w najnowszej odsłonie nawiązującej do lat dwudziestych gra prezentuje się po prostu cudnie. Do tego sklep magicgames.pl zaoferował ją w dobrej cenie. Co takiego Panic on Wall Street oferuje? Po pierwsze ultra szybką rozgrywkę, bo 30 minutową. Po drugie tłum ludzi może jednocześnie grać, bo aż 11. Po trzecie asymetryczną rozgrywkę, w której dzielimy się na inwestorów i wynajmujących. W każdej z tych grup wygrywa osoba, która najwięcej zarobi. Oczywiście każda z grup zarabia na inny sposób. Pisząc w skrócie inwestorzy wynajmują "lokale", na których czerpią zyski, którymi muszą podzielić się z wynajmującymi. Wynajmujący licytują międz...