Posty

Wyświetlanie postów z 2011

narodzenie

Obraz
Przyjechałem do Pińczowa już w środę, akurat mi się udało, bo kol. R. zaproponowała mi, że mnie zabierze. W sumie trochę żałuję, bo i tak nic konstruktywnego w domu nie zrobiłem, a w czwartek na pewno bym w coś zagrał, więc nie byłby to dzień stracony. Dziś wigilia, mamy się spotkać ze starą klasą jak co roku, trochę te spotkania stały się tradycją. W tamtym roku wróciłem do domu po 5. Rozegrałem już kilkanaście partii w Rój- z siostrą i z mamą. Praktycznie cały czas wygrywam, hehe. Spodobała im się ta gra co mnie bardzo cieszy. Bardzo zirytowało mnie to, że mój kuzyn nie przyjeżdża na święta. Najpierw mówi, że będziemy grać, czy mam coś nowego i w końcu dowiaduje się i to nie od niego, że nie będzie go. Dziś wiem, że będę miał  Glen More  i nie mogę się doczekać! Na pewno wrzucę kilka zdjęć z pierwszej rozgrywki.

it's wonderful life

Obraz
Here I go out to sea again The sunshine fills my hair And dreams hang in the air Gulls in the sky and in my blue eyes You know it feels unfair There's magic everywhere Look at me standing Here on my own again Up straight in the sunshine No need to run and hide It's a wonderful, wonderful life No need to hide and cry It's a wonderful, wonderful life Sun in your eyes The heat is in your hair They seem to hate you Because you're there And I need a friend Oh, I need a friend To make me happy Not stand here on my own Look at me standing Here on my own again Up straight in the sunshine No need to run and hide It's a wonderful, wonderful life No need to hide and cry It's a wonderful, wonderful life I need a friend Oh, I need friend To make me happy Not so alone Look at me here Here on my own again Up straight in the sunshine No need to run and hide It's a wonderful, wonderful life No need to hide and cry It's a wonderful, wonderful life No need to run and

prezenty

Obraz
Wybrałem prezenty na święta i jestem tym faktem bardzo podniecony. Dla siostry wybrałem małą gierkę pt. Czarne historie.  Myśle, że będziemy mieli dużo satysfakcji przy rozwiązywaniu zagadek stamtąd. Trochę pod wpływem tej recenzji:  http://www.gamesfanatic.pl/2011/12/18/czarne-historie-zagadki-lateralne/  i haśle myślenie lateralne, ale co tam. Dla mamy książka, która mam nadzieję jej się spodoba, ja na pewno też ją przeczytam. A dla siebie kupiłem takim mały dodatek do gry Rój , czyli biedronkę i komara.

sushi

Obraz
Polubiłem sushi, to tutaj na zdjęciu to sushi zrobione przez I. Oczywiście było wyborne. Ostatni tydzień był wykańczający, codziennie na 8.30, tramwajem przez całe miasto. Dużo seminariów, dużo teorii, już wczoraj mnie głowa bolała po całym tygodniu. We wtorek na planszówkach grałem w Ora et labora , miałem dużo satysfakcji z rozgrywki. Najpierw wariant francuski zaraz później irlandzki. Mimo, że w tym z czterolistną kończyną pijemy whisky i ważymy piwo, to jednak wolę Francję i produkcję wina. Za to wczoraj w końcu zagraliśmy w moje Na chwałę Rzymu- wygrałem 23, 20, 15, 15, XX, czyli pięcioosobowa rozgrywka! W ostatnią sobotę K. i N. zostali wciągnięci w Agricolę, bardzo się cieszę.

trochę zdjęć

Obraz
Dziś ubogo w treść, mam mało czasu, powinienem uczyć się neurologii. Komp wrócił w pełni odświeżony, bardzo przyjemnie teraz działa. Trochę zdjęć z wakacji. Miło, że ktoś zaczął zaglądać z forum gier planszowych, pozdro :)

argh

Siedzę w swoim ciepłym domu, piję dobrą kawę Nescafe Espresso (była promocja w biedronce:P) i postanowiłem, że coś napiszę. Mimo, że nikt tego nie czyta to i tak sprawia mi pewną satysfakcję pisanie tutaj. Zaczęła się jesienna deprecha, w tym roku wyjątkowo wcześnie, myślę, że to przez nadmiar wolnego czasu. Staram się uczyć, jak tylko widzę, że asystent stara się przekazać konkretną wiedzą. W innym przypadku raczej kładę laskę :P Domyślam się z jakiego powodu mam obniżony nastrój, ale nie będę tutaj o tym pisał. Rozmyślam sporo nad tym co będę robił w przyszłości. Studia wybrałem długie, męczące i pełne przeszkód, czasem myślę, "po co?". Tak czy inaczej trzeba je skończyć, ale męczy mnie i martwi przyszły wybór. Zachciało mi się doktóra ;) Przeczytałem w ostatnim czasie bardzo wciągającą historię o budowie katedry pt. "Filary Ziemi". Trafiłem na nią, bo przeglądając gry planszowe okazało się, że gra o takim samym tytule jest stworzona na podstawie książki- ciekaw
We wrześniu nie napisałem nic. A w sumie dużo się dobrych rzeczy wydarzyło. Wyjechałem na bardzo udane wakacje do Bułgarii, gdzie poznałem bardzo konkretne osoby :) Zaczął się rok akademicki, który mnie bardzo męczy, wstawanie codziennie na 8 jest trudne i wykańczające. Nareszcie mam czas na rzeczy, które lubię robić. Stwierdziliśmy ostatnio z kol. A., że ten rok jest rokiem, w którym właśnie można robić to na co nie było czasu we wcześniejszych latach. Wczoraj kol. K i klika innych osób graliśmy w trambambula, dziś pewnie będzie powtórka. Nie wrzucę zdjęć, bo nie wziąłem aparatu.

sierpień miesiącem trzeźwości

Obraz
Od kilku dni intensywnie trenuje pływanie. Oznacza to, że po prostu uczę się pływać. Codziennie wracam z ogromnym kwachem w mięsniach. Trener mnie ostro zajeżdża, ale jest bardzo miło mimo, że męcząco. W końcu nauczyłem się zasad Race for the Galaxy, na razie gram tylko w internecie, ale jak tylko kogoś nauczę w to grać to będzie się działo! Za tydzień Regałowisko , ostatni raz byłem tam pięć lat temu, wtedy było super. Myślę, że w tym roku też tak będzie albo nawet lepiej. Jest tanio i gram całkiem miły skład jak na te pieniądze- www.regalowisko.pl A na koniec zdjęcie ciekawego street artu, który był montowany na moich oczach w ramach festiwalu street artowego w Krakowie. Niestety parę dni poźniej "udało" mi się zobaczyć jego demontaż przez panów ochroniarzy.

ktokolwiek widział ktokolwiek wie

Obraz
Muszę przyznać, że podoba mi się to zdjęcie. Dziś jest dobry dzień, zaczęło świecić słońce, w szpitalu założyłem swoje pierwsze 10 szwów. Irytują mnie osoby, które starają się jak mogą, żeby uzewnętrznić się w internecie. Można poznać plan dnia takich osób z dokładnością co do godziny. A ja tak się staram, żeby pozostać Gallem Anonimem.

dżungla

Obraz
Jutro jadę do miasta królów polskich- Krakowa. Przez ostatni tydzień za oknem było tak jak poniżej na zdjęciu. Niedługo napiszę o kilku ważnych rzeczach. Poza tym kupiłem Race for the galaxy! Strasznie się cieszę, zresztą jak zawsze jak kupię nową grę.

wakacje

Zbliża się 2 sierpnia, czyli 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Zaniedbałem bloga, ale jakoś nie miałem ochoty tutaj pisać. Wydarzyło się wiele przyziemnych spraw typu zdanie całej sesji, znalezienie nowego mieszkania (narszecie!), rozpoczęcie praktyk (asystowanie!) itd. W środku maja były też juwenalia, chyba najbardziej udane juwenalia od kiedy zacząłem uczęszczać na tego typu imprezy. Przyjechał K., W., J., prawie jak ksywka na osiedlu, a jednak to są 3 osoby :) Codziennie bawiłem się z moją I., na koncerty chodziliśmy za darmo (ma się wejścia w samorządzie:P). Nie mogę też nie wspomnieć o tym, że pierwszy raz po wielu wielu latach na osiedlu studenckim cm uj powróciły medykalia! Ludzie się zmieniają, zmieniają swój wygląd, zachowanie a nawet charakter, człowiek to bardzo zmienny gatunek.

proszek kupiłem pranie zrobiłem

Obraz
2 maja a ja proszek kupiłem i pranie zrobiłem. Dobra pogoda na robienie prania- jest wietrznie i przejściowo słonecznie.

wszyscy piszą wiosna

Obraz
Chce legalnej marihuany i elektrowni atomowych w Polsce! To tak apropo wczorajszego marszu wyzwolenia konopii w Krakowie, nie byłem a szkoda. Święta minęły tak jak zwykle mijają w mieście na p , czyli Pińczowie. Wczoraj spędziłem bardzo miły wieczór nad planszówką i poźniej grillem na Prokocimiu. Czuć w powietrzu zapach wiosny, kasztany wkrótce zakwitną, cała ta otoczka kojarzy mi się z zielonymi szkołami, ma to swój klimat, przyjemne są takie skojarzenia.

Tygrys i Eufrat

Obraz
Nareszcie piątek i nareszcie mam chwilę, żeby siąść i coś napisać. Już od jakiegoś czasu wiedziałem o czym będzie ten wpis. Zamówiłem grę planszową pt. "Tygrys i Eufrat" . Wypożyczyłem ją wcześniej w wypożyczalni i bardzo mnie wciągnęła i do tego są już końcowe egzemplarze, a wydawnictwo nie zamierza jej wznawiać. Jest to typowa strategia o ciekawej i dynamicznej mechanice. Jak kogoś zainteresuje to na pewno poszuka coś na jej temat. Szkołą jestem w ostatnim czasie zmęczony. Wymagający ciągłego zainteresowania tematem asystenci, masę pamięciowej wiedzy, która pewnie i tak za rok dwa się zmieni i zbytnie teoretyzowanie.A do tego wstawanie codziennie od poniedziałku do piątku na 8 mnie wykańcza.  

Hmm

Obraz
Dzisiaj nie wiem jak zacząć posta, a nie wiem, bo wpis będzie właściwie o niczym. Przede wszystkim chcę sobie przypomnieć jak to jest pisać na czymś takim jak blog. Następnym razem dokładnie wiem co pokażę. W niedzielę znalazłem świeżego, ciekawego street arta. W ogóle poszukiwanie tego typu sztuki albo jak kto woli dzieł sprawia wielką przyjemność. Kto nie widział Exit Through the Gift Shop niech żałuje. W każdym razie polecam.
Jest niedzielny poranek dopracowuje już ostatnie rzeczy tutaj i prawdopodobnie będą niedługo normalne posty.